Buskowianin Roku 2013

Buskowianinem Roku 2013 został Michał Konstanty Imosa - dziennikarz, publicysta, z zamiłowania malarz obrazów. 22 marca 2014 r., w Sali Widowiskowej BSCK, obyła się uroczysta gala podczas której wręczono statuetkę Siewcy.

Uroczystego otwarcia Gali dokonał Waldemar Sikora - Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój, który serdecznie powitał wszystkich przybyłych gości.

buskowianin_2013.jpg

buskowianin_2013_1.jpg

W tym roku spośród zgłoszonych kandydatów, wybrano czterech finalistów.

Wyróżnieni zostali:
Teresa Leszczyńska - V-ce Komendant buskiego Hufca Związku Harcerstwa Polskiego,
Tadeusz Ura - V-ce Prezes Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju,
Michał Konstanty Imosa -dziennikarz
Stanisław Przodo - malarz, plastyk z Buska-Zdroju.

buskowianin_2013_2_1.jpg

buskowianin_2013_3.jpg

buskowianin_2013_4.jpg
/fot. źródło: www.tmb.busko.pl/

Dotychczasowymi laureatami Tytułu są: Mieczysław Sas - właściciel Zakładu Metalowo-Kotlarskiego "SAS", Bożentyna Pałka-Koruba - Wojewoda Świętokrzyski, siostra zakonna Angela - Maria Handzel, Piotr Kaleta - artysta fotografik, Bogdan Panhirsz - prezes Grupy Polskie Składy Budowlane SA oraz Leszek Gadawski.- prezes Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju.

Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z Uroczystej Gali "Buskowianin Roku 2013" na stronie Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju.

Fotoreportaż

Źródło: busko.com.pl

'Mała czarna' - kto jeszcze pamięta?

Przeglądając stronę internetową Towarzystwa Miłośników Buska natrafiłem na fotografię, która na chwilę przeniosła mnie w dawne czasy. Widać na niej kawiarnię "Mała czarna" przy buskim rynku.

Za sprawą tej fotografii wybrałem się w króciutką podróż sentymentalną...
Duży napis nad wejściem z nazwą kawiarni  i przyciągające z daleka napisy: kawa herbata, lody, napoje... Nas dzieci, najbardziej interesowały lody, ale pamiętam do dziś zapach mielonej kawy. Nie raz nosiłem tam kawę, do zmielenia w dużym srebrnym młynku. Pamiętam też stary metalowy automat telefoniczny po lewej stronie przy wejściu do kawiarni...

mala_czarna.jpg
Jako, że od dziecka lubiłem łakocie, a w sklepach można było kupić co  najwyżej landrynki (przy okazji - przypomniał mi się napój landrynkowy w woreczkach kupowany przed przedstawieniem w przyjezdnym cyrku...), to co  przyciągało moją szczególną uwagę to szklana gablota ze smakołykami. Tam  chodziło się na lody, smakowało galaretki - kolorowe kostki, podane w pucharach, oblane bitą śmietaną i posypane kakao... 

Bochen chleba zjadany po drodze do domu...
Czy ktoś jeszcze pamięta chleb z piekarni Państwa Krzemień z ulicy Kilińskiego? Stało się godzinami w kolejce, aby kupić gorący, niesamowicie pachnący chleb. Taki chleb zapewne, miał na myśli Wojtek Belon w balladzie o Cześku piekarzu. Kupowało się zwykle dwa bochenki, jeden zjadało się po drodze do domu...W pamięci mam jeszcze wiele takich miejsc: strzelnica na "starym targowiu", sklep  Pani Iskrowej z korkami i kapiszonami, saturator Pana Głuszka na "starym dworcu", basen letni obok "Buskowianki", apteka w rynku, z setką drewnianych szuflad i wiele, wiele innych. Jeśli czas pozwoli wrócę do tematu.

Czas wracać do pracy z króciutkiej podróży. Zachęcam do dzielenia się podobnymi wspomnieniami.  Każdy zapewne ma w pamięci takie miejsca... Może znajdą się stare zdjęcia?
Zdjęcia i Wasze wspomnienia proszę przesyłać  na adres redakcja@busko.com.pl

Może uda się wreszcie zrobić dawno zapowiadaną galerię "Busko na starej fotografii" - liczę na Was drodzy czytelnicy...

/MC/
Więcej starych fotografii: www.tmb.busko.pl

ŹRÓDŁO: busko.com.pl